Poprostu NICE
Poprostu NICE
Poprostu NICE
Kontakt
Wybierz język
Szukaj
Poprostu NICE
    WYBIERZ MARKĘ
Poprostu NICE

Nice Super G powraca!

28 czerwca 2013
Nice Super G powraca!

Już dzisiaj 28.06.2013 r. – w nocy polskiego czasu z piątku na sobotę na zawodowe ringi powróci wspierany przez Nice Polska Grzegorz „Nice Super G” Proksa. Zwycięstwo nad 32-letnim Sergio Morą, byłym mistrzem świata federacji WBC w kategorii junior średniej, da Polakowi przepustkę do kolejnej walki o tytuł mistrza świata w wadze średniej. Pojedynek zakontraktowany na 10 rund odbędzie się w Jacksonville na Florydzie. Relację można obejrzeć w Sport Klubie w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu o 3:00. W przyszłym tygodniu będzie retransmisja w Orange Sport.

Grzegorz Proksa deklaruje pełną gotowość do tej walki. Jak sam podkreśla, przygotowania przebiegały bez najmniejszych problemów. - Sądzę, że to będzie dobry pojedynek dla oka, choć szczerze mówiąc nie obchodzi mnie, czy wszystkim się spodoba. Muszę wygrać, to jest mój cel. Umówmy się - walcząc z Morą nikt nie wygląda dobrze. Nie nastawiam się na to, żeby się komuś podobało, tylko żeby stłuc przeciwnika – zapowiada „Nice Super G”. Znany z niekonwencjonalnego stylu walki Proksa liczy, że jego szkoleniowiec Fiodor Łapin poprowadzi swojego trzeciego zawodnika w ciągu trzech tygodni do zwycięstwa. Wcześniej efektowne zwycięstwa w czerwcu odnieśli pozostali podopieczni Łapina: Artur Szpilka nad Amerykaninem Brianem Minto oraz Krzysztof Włodarczyk w Moskwie nad Rachimem Czakijewem.

Sergio Mora to pięściarz, który od początku walki zawsze stara się narzucić swój styl rywalowi. W środowisku jest uznawany za zawodnika „śliskiego”, który skutecznie uniemożliwia przeciwnikowi zadawanie ciosów, a sam wyprowadza ciosy w różnych płaszczyznach. - Jestem przygotowany na Proksę, choć ciężko przygotować się na jego styl. Nie potrafiłem znaleźć sparingpartnerów prezentujących podobny styl do niego, sparowałem z sześcioma mańkutami, wykonałem około 90 sparingowych rund i wszystko rozstrzygnie się w ringu. Głównie zamierzam bić bezpośrednie ciosy z prawej ręki - zapowiada Amerykanin, który wygrywał pierwszą edycję turnieju „The Contender" (amerykański sportowy show telewizyjny).

Dla obu pięściarzy zwycięstwo oznaczaćbędzie otwarcie drogi w kierunku walki o pas mistrzowski. Miejmy nadzieję, że wspierany przez firmę Nice bokser pokaże pełnię swoich możliwości i to jego ręka zostanie podniesiona przez sędziego do góry po zakończeniu pojedynku.